Rozdeptałem czarnego kota przez przypadek - Filip Zawada

 

Wszyscy jesteśmy bękartami naszego Pana. Nie wstydzimy się tego, bo bękarty niczego się nie wstydzą. To życie musi się wstydzić za nas.

Franciszek ma dziesięć lat, ale swoimi spostrzeżeniami, przemyśleniami i analizami zawstydziłby niejednego dorosłego. Nie stanowią dla niego tajemnicy ani stosunki międzyludzkie, ani sprawy eschatologiczne. Franek wie, co śni się Szatanowi. Wie, czym jest szczęście i zna sens życia. Bo Franciszek widzi świat takim, jakim on w istocie jest, a nie przez pryzmat szkieł korekcyjnych (wpajanych nam od najmłodszych lat) norm i schematów. Wie, bo widzi, myśli i analizuje umysłem dziecka, nieskażonym cudzymi poglądami i zasadami, niespaczonym przez polityczną poprawność i nieograniczonym przez żadne ramy.  Wie, bo nie został (jeszcze) upupiony i nie przyprawiono mu gombrowiczowskiej gęby.

Franciszek todziecko z szuflady”, wychowanek prowadzonego przez siostry zakonne sierocińca. Samotny, niechciany, porzucony analizuje i komentuje rzeczywistość w swoim dzienniku. I ten właśnie dziennik przedstawia nam Filip Zawada, autor powieści „Rozdeptałem czarnego kota przez przypadek”. Powieści, która ukazuje nie tyle życie głównego bohatera, co kreśli do bólu prawdziwy obraz świata i ludzi.

Filip Zawada pisze lekko, ze swadą, ale przy tym przejmująco i mądrze. Drąży wnikliwie otaczający nas świat, odziera go z łusek, by dotrzeć do prawdy. I tę prawdę ostatecznie serwuje nam ostro i odważnie, tworząc pełną cynizmu, błyskotliwego humoru i refleksji opowieść o otaczającej rzeczywistości. Opowieść, która doprowadza do łez… I tych wylewanych ze śmiechu, i tych zrodzonych przez smutek i zadumę… Tej książki nie można nie przeczytać…

 

 

Rozdeptałem czarnego kota przez przypadek Filip Zawada

Wydawnictwo: Znak
Pierwsze wydanie: 2019-03-11
ISBN: 978-83-240-5842-6
Liczba stron: 272

 

 

 

Znak

 

 

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz