Z Bułgarii wróciliśmy dwa tygodnie temu, nadal jednak jesteśmy pod wrażeniem jej klimatu i kultury. Postanowiliśmy więc przypomnieć sobie kilka ulubionych miejsc w Sozopolu oraz smak pysznego, bułgarskiego chłodnika, zwanego taratorem.
Sozopol to niewielkie miasteczko malowniczo położone nad Morzem Czarnym, którego początki sięgają 7 wieku p.n.e. Choć niewielkie (liczy ok. 5000 mieszkańców), cały czas tętni życiem, a uliczki oblegają spragnieni wrażeń turyści. Musimy przyznać, że Sozopol wywarł wrażenie również na nas.
Uroczo umiejscowione nad samym morzem kafejki i restauracje…
…Stare Miasto z wąskimi brukowanymi uliczkami i kamienno-drewnianymi domami, których charakterystyczną cechą jest to, że piętro wychodzi nad ulicę, w połączeniu z historią tego miejsca (relikwiami św. Jana Chrzciciela odnalezionymi na pobliskiej wyspie St. Ivana oraz szczątkami wampira, którego serce przebito żelaznym prętem), wprowadzają w niezwykłą atmosferę.
Jedynym mankamentem może być skwar, który czasem utrudnia zwiedzanie. Na szczęście, Bułgarzy wiedzą, że najlepiej z nim walczy zimny tarator.
Tarator to tradycyjny bułgarski chłodnik popularny w okresie letnim, serwowany schłodzony (czasem nawet z kostkami lodu).
Składniki:
- 2 ogórki
- 500 ml jogurtu naturalnego
- 1 ząbek czosnku
- koperek
- sól i pieprz do smaku
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- opcjonalnie woda
- garść orzechów włoskich
Przygotowanie:
Ogórki obieramy i kroimy w kostkę. Dodajemy drobno posiekany (lub przeciśnięty przez praskę) czosnek, posiekany koperek, przyprawy i oliwę.
Jogurt roztrzepujemy widelcem, aż uzyska płynną konsystencję. Opcjonalnie możemy dodać trochę wody (maksymalnie w stosunku 1:1), żeby bardziej go rozcieńczyć.
Jogurtem zalewamy ogórki i mieszamy. Doprawiamy ewentualnie jeszcze solą. Odstawiamy do lodówki.
Serwujemy w glinianych miseczkach, posypany orzechami włoskimi.