Czy wiecie, że saską porcelanę nazywano “białym złotem”, jej ceny były bowiem zbliżone do ceny tego metalu. Często też zastępowała złoto w królewskich podarunkach. Dla naszych rodziców porcelanowa zastawa była tak wyjątkowa, że korzystało się z niej tylko od święta…
Według Thelksi kawa smakuje najlepiej, gdy jest podana w pięknej porcelanowej filiżance.
Mała Lia nie wie jak smakuje prawdziwa kawa, ale wie, że porcelanowe filiżanki mają najpiękniejsze wzory i barwy.
A Noe ? A Noe, jak to facet, uważa pięknie zdobioną porcelanę za niepraktyczną i irytującą. Przede wszystkim, irytującą… Co to bowiem za przyjemność pić kawę z porcelany, kiedy brudną filiżankę trzeba umyć ręcznie, zamiast wrzucić do cudownej, bo samomyjącej zmywarki.
Na szczęście, nas jest dwie, więc Noe został przegłosowany i w naszym domu pojawiły się porcelanowe filiżanki.